czwartek, 23 czerwca 2016

Tata



Gdy byłam mała, miałam plan. Dorosnę i zostanę żoną mojego taty. Zamieszkamy razem. On będzie moim rycerzem. A ja będę bileterką i będę całymi dniami kasowała ludziom bilety. Takie oto marzenie 4latki :)

Pierwsze wspomnieniem, które do mnie wraca, to dzień gdy pozwolił mi pomalować sobie paznokcie. Pomalowałam mu duży palec u lewej dłoni. Jaka ja byłam dumna. Szczęśliwa. Fakt, że nie zmył go od razu, tylko nosił ten kolor przez cały dzień....BEZCENNE. Małe nic, a jednak jak mocno zapisało mi się w pamięci. Ojciec pracował jako wojskowy. Rzadko bywał w domu. Gdy przebywał w jednostce, w domu wisiał jego gruby, obrzydliwy, żółto-musztardowy szlafrok. Uwielbiałam go. Dla mnie był magiczny. Gdy miałam gorszy dzień, coś nabroiłam, biegłam do łazienki i wtulałam się w niego. Zasmarkana, zapłakana. Wyznawałam mu wszystkie swoje problemy. Skarżyłam się na mamę. Opowiadałam mu, co mnie spotkało.
Gdy coś zgubiłam lub naprawdę przeskrobałam, tata zawsze stawał w mojej obronie. Krył mnie. Nigdy we mnie nie zwątpił. Zawsze stał za mną. Powtarzał też "gdy ktoś Cię uderzy, oddaj dwa razy mocniej...to już nie zrani Cię drugi raz". Może dla niektórych stwierdzenie zbyt mocne, ale z biegiem czasu pomocne w życiu ;) Nigdy nie krzyczał, nie dawał klapsów. Miał inną broń. Dużo gorszą. Długie, bolesne kazania! Oj ile to ja bym dała, by zamienić to na szybkiego klapsa. Sama bym sobie dała tę karę... :D
Moi rodzice nigdy nie krzyczeli na siebie. Nie wyzywali się. Od czasu do czasu mieli małe sprzeczki. Jak to każdy, będąc w związki. Jednak nigdy nie dali mi tego odczuć. I chociaż już nie ma go w moim życiu, to jestem wdzięczna moim rodzicom, że mam wiele cudownych wspomnień. Mogłam marzyć. Wierzyć w bajki. Być dzieckiem tak długo, jak sama tego chciałam :)
Relacje tata-córka, to coś niesamowitego. Dla dziewczynki to bohater. Rycerz na białym rumaku. Pierwsza miłość, zauroczenia. Pierwszy mężczyzna w jej życiu. I chociaż z biegiem lat może się okazać, że ten rycerz, to tak naprawdę ropucha... no cóż. Każdy ma jakieś wady. Nawet BOHATER :) Jednak tata, to tata.
A i najważniejsze. Nauczył mnie jak rysować zające i słonie :D 

Wszystkie naj drudzy tatusiowie :)











------------------------------------------------------------------
zdjęcia: Dave Engledow (link)
kubki na Dzień Taty - (link)

Kolorowanka Art - (link)

 

3 komentarze: