środa, 30 maja 2018

Thermacell - w walce z komarami

Komar, krwiopijca, paskuda... oj na pewno nie jedno ma imię ta mała bestia, co spija nam krew. Nie cierpię, nienawidzę, nie znoszę... no nie lubię tych KOMARÓW. A tu lato coraz bliżej, a wraz z nim ONE.


Co roku walczę z nimi. Odświeżam apteczkę. Smaruję się. Wklepuję. Pryskam. A one jak były tak są. Ostatnio nawet zakupiłam więcej sadzonek mięty i lawendy na balkon. Podobno powinno je odstraszać. Jednak czy na pewno? No nie wiem. Jedyne czego jestem pewna, że teraz zrobienie drinków, takich jak Mojito, czy Caipiroska będzie na pewno dużo łatwiejsze przy posiadaniu aż tyle zapasów świeżej mięty ;)

niedziela, 18 czerwca 2017

Ekspres De Longhi


Kawa to moje paliwo. Idealny sposób na rozpoczęcie dnia. Odpowiedni napój, na leniwe popołudnie. Jedyny trunek, który da ci kopniaka do działania, gdy ty i twoje kapcie już leżycie wygodnie na kanapie, a tu wciąż tyle zadań do zrobienia.
Lubię kawę, wręcz uwielbiam. Moi bliscy dobrze o tym wiedzą, że nie czekoladą ale kawą można mnie szybko udobruchać. Czy to mała czarna, biała, a może być i zielona... każdą kawę przyjmę jak swoją ulubioną.

poniedziałek, 9 stycznia 2017

KOKOsanki bezglutenowe


Paleo jest jedną z diet, która przy insulinooporności (i nie tylko) idealnie się sprawdza. Dlatego też aby nie żegnać się na dobre ze słodyczami, odkrywam co chwila to nowe przepisy. Niektóre okazują się podbojami kulinarnymi, a inne... lądują w śmietniku.Przepis na Kokosanki należy do tych udanych. Takie domowe Bounty

poniedziałek, 26 września 2016

Instagramowe odkrycie cz.I


Chciałam się z wami podzielić moimi Instagrowymi odkryciami. W prosty sposób mogę podzielić się z Wami moimi wspomnieniami. Podesłać fotkę z urlopu, czy też uwiecznić rodzinną uroczystość. Jednak najbardziej podoba mi się te morze inspiracji. Osoby, profile, które w małym kwadraciku pokazują cząstkę siebie.

czwartek, 23 czerwca 2016

Tata



Gdy byłam mała, miałam plan. Dorosnę i zostanę żoną mojego taty. Zamieszkamy razem. On będzie moim rycerzem. A ja będę bileterką i będę całymi dniami kasowała ludziom bilety. Takie oto marzenie 4latki :)