Jajcara. Tak można mnie teraz nazwać. Jajko na śniadanie. Jajko na obiad i na kolację jaja dla damy. Kiedyś nie do uwierzenia. Od paru miesięcy nie do opanowania. Nasza lodówka musiała przejść rewolucję. Nie jedna półka, tylko dwie półki przepełnione jajami. Pasta jajeczna, którą zaraz wam opiszę jest zdrowa, smaczna i bez glutenu... bez zbędnych majonezowych kalorii. Do tego idealna dla osób zmagających się z insulinoopornością ;) czytaj JA :/ ta_DAM.
Składniki:
- 4gotowane jajka
- 1 avocado (miękkie-dojrzałe)
- 2 cebule
- dużo szczypiorku
- odrobina soli (według własnego upodobania)
- świeżo zmielony pieprz (według własnego upodobania)
Ugotowane jajka ugniatamy. Ja miksuję, dzięki czemu uzyskuję zwartą masę. Kiedyś majonez wszystko sklejał, teraz radzimy sobie inaczej. Avocado przekrajamy. Pestkę wydłubujemy łyżeczką. Avocado skrapiamy cytryną, by nie zbrązowiało i zacznie wyglądać nieapetycznie. Dorzucamy avocado do jajek. Miksujemy tak długo, aż otrzymamy jednolitą pastę. Dorzucamy posiekaną cebulę. Możemy ją wcześniej poddusić na patelni używając oleju kokosowego. Polecam olej kokosowy bezzapachowy. Kokos może zepsuć nam smak pasty i wprowadzić w błąd nasze receptory. Do naszej mazi dorzucamy posiekany szczypiorek. Mieszamy. Na koniec dodajemy szczyptę soli i (mojego ukochanego) pieprzu. Mamy przepiękny młynek, który ma chyba z pół metra długości ;) prezent od przyjaciół. Uwielbiam GO!!! Od tego czasu wszystko pieprzę! :D a koniec testujemy i się zajadamy :D Pasta jest zdrowa, smaczna no i daje nam pozytywną energię na cały dzień :D Smacznego :)
Co do jajek, które używamy u nas w domu, to staramy się wybierać takie, które są zdrowe, a do tego z dobrego chowu. Wspieramy farmy dbające o zwierzęta. Kosztuje nas to tylko parę groszy na jajku, ale mamy pewność, że zwierzęta były godnie traktowane :) O tym jak kupować jajka i wspierać takich ludzi, możecie przeczytać u UOKiK.gov.pl (link). Polecam wam też stronę Stowarzyszenia Otwarte Klatki (link). Tam znajdziecie wiele ciekawych materiałów. Jedna z nich dotyczy właśnie kur i jajek (link).
Stowarzyszenie Otwarte Klatki edukuje nas, niedouczonych ignorantów. Dbają o zwierzęta i o ich prawa. Są głosem dla tych, którzy głosu nie mają. A my? My też możemy ich wspomóc. Nawet podczas zwykłych zakupów, możemy coś zmienić. Nie reagowanie może być przyzwoleniem na krzywdy wobec zwierząt. Dlatego dołączcie do nas :)
Stowarzyszenie Otwarte Klatki edukuje nas, niedouczonych ignorantów. Dbają o zwierzęta i o ich prawa. Są głosem dla tych, którzy głosu nie mają. A my? My też możemy ich wspomóc. Nawet podczas zwykłych zakupów, możemy coś zmienić. Nie reagowanie może być przyzwoleniem na krzywdy wobec zwierząt. Dlatego dołączcie do nas :)
Inne moje przepisy - link
UOKiK - link
Otwarte Klatki -link
Uwielbiam pasy z awokado - do tego pestkę wsadzam do wody i czekam aż wyrośnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pastę z avo i jajkiem, ale przyrządzam ją trochę inaczej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię jajka. Takie od szczęśliwych kurek. Więc przepis na pewno wypróbuję:)
OdpowiedzUsuń