poniedziałek, 5 maja 2014

Bańki mydlane

Uwielbiam je. W każdej postaci. Kiedyś za pomocą zwykłej słomki i starego Ludwika...

Jak wszystko w życiu się zmienia, tak i bańki przeszły swoją rewolucję.
Nie potrzeba nam zdrowych płuc, by zapełnić mieszkanie bańkami. Ułatwienie dla palaczy czy też z myślą o matkach, co i tak mają dużo na swoim talerzu? W XXIw do robienia baniek mamy pistolety. Można tez spotkać "pałki", ale po testach odradzam-przeciekają, odpadają... są nie praktyczne. Pistolet to już wyższy poziom w bańkowym świecie. Ilość bombli nie zmierzona. Wygoda i prostota.
Uwielbiam pistolety na bańki. Z resztą nie tylko ja. W naszym mieszkaniu dochodzi wręcz do walki między domownikami. Koty szaleją, biegają za nimi, a my jak 5latki... biegamy, skaczemy, hasamy i banana z buzi nie ściągamy. Dobrze, że dokupiłam litr płynu do baniek, bo jeszcze mogłoby dojść do katastrofy. Płyny do naczyń już nie takie same jak kiedyś. Może i dbają o nasze dłonie, ale o bańkach to nic nie wiedzą. W sumie to już taki wiek mnie dopada, że co drugie zdanie mogłabym rzec....
- za moich czasów!
Kiedy tak się stało? Kto mi te lata doliczył? Jakim cudem wspomnienia nie mają już terminu paru dni, tygodni tylko zamieniają się na lata? No kiedy ja żem dorosła się stała?






Pistolet i płyn do baniek zakupiony w Pepco (link) koszt całkowity ok.20zł

zdjęcia: Kolorowanka (link)   modele: Tymoteusz, Luna oraz Pluszaki_Zwierzaki
*wszelkie prawa zastrzeżone! drukowanie, powielanie i wykorzystywanie zdjęć dla własnych celów zabronione


32 komentarze:

  1. Niedługo ja też się będę świetnie bawić bańkami, bo córce kupię jak troszkę podrośnie. Tylko nie wiem kto będzie miał większą frajdę ona czy ja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakiego płynu do baniek zaczęłaś używać?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam to samo... mogę już powiedzieć, że coś miało miejsce 35 late temu ( nie żebym pamiętała) ale jednak te 35 lat temu już byłam na świecie ;-). Buziaki i dobrego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dokładnie :D już nie 10miesięcy, ale 10-15-15lat temu.. o_O

      Usuń
  4. Cudowne zdjęcia :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cudowni modele :D więc i zdjęcia mi się udały ;)
      ale dziękuję :D

      Usuń
  5. Wpadaj do nas !!! Kochamy bańki !!!! A pistolet i płyn muszę nabyć i ja ,koniecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Banki mydlane są super!!
    A jak odkryłam bańki bekonowe dla psów to już kompletnie oszalałam hehehe ;)
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o proszę o_O no to mnie zagięłaś :D

      Usuń
    2. no bo te z ludwika mała smaczne są;)

      Usuń
    3. Ludwik kiedyś był dużo smaczniejszy :D teraz to słaba podróbka :D

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. a dziękuję :D jakoś je ogarnęłam ;P Bogu dzięki, że mam mini statyw :D

      Usuń
  8. Fantastyczna zabawa. Pistolet? Muszę to wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że kociaki zabawę z bańkami lubią ;)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale fajna sprawa! :)
    ostatnio na weselu widziałam taki malutki pojemniczek do robienia baniek i tez dawal radę, ale pistolet to juz 'profeska' :D

    OdpowiedzUsuń
  11. bańki bardzo lubię, zwłaszcza jak są takie strasznie duże. na rynkach czasem robią takie przedstawienia, ostatnio we Wrocławiu je widziałam i przez nie jeszcze bardziej mi się tam podobało. ;)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to polecam linę/sznur, który można zamoczyć w płynie do baniek i będziesz miała duże bańki.
      Kiedyś miałam gr.ognia i tańczyłam z ogniem.... plus bańki od czasu do czasu ;)

      Usuń
  12. Pamiętam te bańki mydlane puszczane za pomocą słomki. Były najlepsze! Fajnie wyglądają na zdjęciach, pomysł do podkradnięcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam-mogę nawet dla ciebie kochana nasz pistolet wypożyczyć :D a nawet siebie dołączę :D
      rudzielec i szarak również się piszą :)

      Usuń
  13. aaaaaa my też kochamy bańki :) Muszę się zaopatrzyć w płyn:)

    OdpowiedzUsuń