Norwegia

Jakiś czas temu pisałam wam, a raczej wspominałam lekko...
że zaczyna się u mnie wieeeeeeelki projekcik :D

Dziś już mogę co nie co więcej o nim opowiedzieć.
Jakiś czas temu, może z 2 miesiące temu? sama już nie wiem...
ale na pewno nie wczoraj :) napisała do mnie dziewczyna z zapytaniem czy robię zamówienia za granicę.
Czemu by nie :) marzyłam by podbić Polandię naszą... ale czemu by nie poszerzyć moich niecnych planów :)
I tak od słowa do słowa, od maila do sms-a....
okazało się, że Natalia-moja słodka imienniczka ;) wraz ze swoim mężczyzną - Wojtkiem;
otwierają sklep z produktami wykonanymi ręcznie :D
Nie wiem jak, nie wiem kiedy...ale cieszę się, że jakiś magiczny sposób nasze drogi się splotły
i mogę uczestniczyć w ich projekcie :D

logo sklepiku Hand Made :)  by: Kolorowanka

Zamówienie już dobiega końca. Muszę dodać, że jest baaaaaaardzo duże :)
Mieszkanie już pęka w szfach od nadmiaru pluszaków :D
W piekarniku już dawno nie piekłam nic, poza wypalaniem kubków ;P

Z Natalią bardzo szybko złapałyśmy dobry kontakt i od razu między "poważnymi" rozmowami-dyskusjami :)
wrzucałyśmy z lekka coś od siebie, jakąś cząstkę nas samych :)
Moje braki w pisaniu na blogu również wynikają z braku czasu.... bo nie co dzień mam zamówienie na prawie 100pluszaków_zwierzaków :D z czego znaczna część, to poduchy w rozmiarze XXL ;P
- a co będziemy się szczypać ;)

nasza Lunka i ja... odpisując na maile ;) 

Więcej o nich za jakiś czas, ale na razie... 3majcie kciuki, żeby wszystko dobrze się skończyło
oraz żeby nasza współpraca rozwijała się dalej :)
... tym bardziej, że mamy pomysły już na kolejne zamówienia!!!


 p.s. oni też kochają koty ;P stąd tym większa nić porozumienia między nami :D