środa, 12 lutego 2014

dziąsełka

Maile ludzie piszą.
I zdarza się, że poza spamami udaje mi się otrzymać coś ciekawego.
Jednym z nich była wiadomość od pani Edytki U.
Poprosiła o krótki wywiadzik dla jednego z dwutygodników.
Rozmowa była przesympatyczna. Porozmawiałyśmy, poplotkowałyśmy...
W końcu czego się spodziewać po kobietach.


Najlepsze w tym wszystkim to, to że wpadł do nas pan fotograf :D
I co? już nie my, ale ktoś trzeci nam pstrykał fotki. I to profesjonalnie.
Lampa była, ostrość była... nawet rozpiska była co i jak.
A my, jak to my... małpy w zoo chyba mają więcej dyscypliny ;P

Z resztą, co ma robić osoba, która do blichtru nie jest przyzwyczajona?
Zamiast stać przed obiektywem, chowa się za nim?
No skąd niby miałam posiąść wiedzę i umiejętność pozowania?
Jedyne co pamiętam, czego się nauczyłam  latach dziecięcych, to suszenie ząbków,
któremu jestem wierna po dziś dzień. Uśmiecham się eksponując moje dziąsełka ;P a co ;)

Zdjęcia nie mogły się odbyć w naszym domku letniskowym, ponieważ, gdyż, tudzież...
szofer na urlopie, samolot w naprawie, no i najważniejsze... nie mamy takowego!
Cała sesja odbyła się na naszych salonach... czyli jak to ostatnio bywa, w naszym eM ;)








zdjęcia: Bogdan Hrywniak
e-mail: bogdan.hrywniak@ringieraxelspringer.pl

22 komentarze:

  1. Wszystko co robisz jest super ładne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :D tu aqrat byłam tylko statystą ;)
      sztuczny tłok robiłam :D

      Usuń
  2. Super zdjęcia, bije z nich taki optymizm, że aż mi się poprawił humor po ciężkim dniu i znów zacieszam. Ekstra sesja!Oby takich więcej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no zobaczymy... jak coś zbieram zgłoszenia ;P
      dzięki za ciepłe słowa :D troszkę głupawki dostaliśmy-może tlenu za mało ;)

      Usuń
  3. Ty jesteś tak wesołą osobą i masz tyle energii, że ja normalnie Ci zazdroszczę. Patrząc na zdjęcia buzia sama się uśmiecha :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj Dorotko :) są czasem i gorsze dni, ale na szczęście jest ich mało. No i nie mam czasu na smuty... za dużo pracy :D ale dziękuję :) p.s. kochana, też należysz do radosnych-i do tego do tych, co wszystko potrafią ogarnąć :D

      Usuń
  4. A jaki to dwutygodnik? Gdzie można będzie poczytać wywiad? Suszenie ząbków niczego sobie, baaaardzo pozytywne i przede wszystkim kolorowe :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak tylko dostanę w łapki, to poinformuję :D bo ta agencja ma 3 różne, więc zobaczymy w którym się ukarze ;P

      Usuń
  5. Z Ciebie taka wesoła jest osóbka, że aż zarażasz swoim optymizmem ;)))
    Gratulacje Natalio :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) staram się :D chociaż trudno się smucić, gdy wokoło tyle kolorów :D

      Usuń
  6. Tyle pięknych rzeczy na tych zdjęciach ♥ :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) miło mi, tym bardziej lubię się dzielić nimi z wami :)

      Usuń
  7. a propos tamtego komentarza - reportaż baaardzo mi się spodobał ! :) Jak jeszcze usłyszałam, że jesteś grafikiem (też) to już Cię polubiłam - mówiłam mężowi - patrz ! jaka zdolna dziewczyna i jak działa! super! :)
    Ja jestem na etapie organizowania własnej małej działalności i jak będę miała swoje mini biuro u znajomych to zamówię u Ciebie kubek z liskiem hihihi przypadł mi do gustu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tym bardziej mi miło :D
      hej hej pani grafik ;) mało nas w tym zawodzie ;P jak już ogarniez biuro...to coś dorzucę do tego kubeczka ;)

      Usuń
  8. fantastyczna ta wasza firma i pomysły przednie :o) codziennie przeklikuję bloga :o)))))

    OdpowiedzUsuń
  9. faktycznie kolorowooo :) cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne te rzeczy, a szczególnie te wielkie poduchy! :)
    Zapraszam również do siebie: damianhome.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń