Poranki w okresie zimowym nie należą do najłatwiejszych.
Mam wrażenie, jakby nadal była noc.
Wszystko ciemne, chłodne... kołdra natomiast wydaje się być taka cieplutka i przytulna.
W całym tym zaspaniu łatwo do pomyłek. No bo co można zrobić, gdy twój umysł nadal śpi?
Znam osoby, które mają zaplanowane stroje na parę dni do przodu.
Niby wygodne, praktyczne ale nie dla mnie. Dobór stroju jest odzwierciedleniem mojego samopoczucia.
Nie możliwością jest zaplanować jak będę się czuła następnego dnia. W końcu jestem kobietą!!!
Po wstępnej analizie ubioru, dodatkach...paru przeróbkach, chwyciłam za swoje spodnie.
I nagle okazuje się, że są za małe o_O
Rozumiem, że podczas zimy można przytyć, ale ile można urosnąć w ciągu jednej nocy?
To jest niewykonalne! Chudnie się powoli - tyje szybko (i przyjemnie), jednak bez przesady!
Na Boga!
Nie możliwością jest, żeby w jedną noc spodnie zatrzymały się na wysokości bioder! o_O
Ile kilogramów musiałam nabrać? Ile kalorii wchłonęłam podczas jednej nocy, by tyle mnie przybyło?!
Słyszałam legendy o stworach w szafie, co pomniejszają ubrania-jednak ja nawet nie mam szafy!!! :/
Po chwili zauważyłam, że na moich dżinsach leży Luna.
Skoro moje dżinsy leżą wraz z kotem na podłodze, to czyje dżinsy wciskam na tyłek?
Szybko zerknęłam na metkę. No dobra, to nie moje :D
Okazało się, że od paru minut walczyłam ze spodniami mojego mężczyzny!
Odetchnęłam z ulgą.
Dobra Natalia, nie jest z tobą tak źle :D
W ten sposób mam od rana duży uśmiech,
bo w końcu... wcisnęłam się w swoje spodnie ;P
Kolorie to robactwa - trzeba je niszczyć ! :D
OdpowiedzUsuńdokładnie :D
UsuńHahaha uśmiałam się :)
OdpowiedzUsuńKochana pomysl, ze mieszkaja ludzie gdzies tam daleko na polnocy i od razu lzej ;) Faktycznie ta pogoda przeklada sie na prace... mi umysl jeszcze jako tako pracuje, ale gorzej z zaspanym cialem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
u mnie motoryczność i umysł powoli się wybudzają ;P
UsuńSuper tekst z tymi kaloriami :D Jestem takiego samego zdania! :)
OdpowiedzUsuńŚpiący umysł figle nam płata...;) Uśmiałam się :):):) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńpowiem tak...nadal upewniam się 3razy czy dobre dżiny zakładam ;P
UsuńNo nieźle:)
OdpowiedzUsuńhahah świetne.
OdpowiedzUsuńświetny blog. Może wspólna obserwacja ? jak tak to zapraszam do mnie http://love-victoria-love.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńHaha śmieszne :)
OdpowiedzUsuńHaha, no o takich przygodach to jeszcze nie słyszałam. ;)
OdpowiedzUsuńmiło mi, że rozbawiłam was...dziś już tworzę z tego wesołą anegdotkę-jednak wtedy...
OdpowiedzUsuńo zgrozo o_O